Siostrzane refleksje nad Słowem
Droga, prawda i życie /J 14, 1-12/
Niech się nie trwoży serce wasze – wierzycie w Boga? I we mnie wierzcie!
Pan Jezus wie, co kryje się w sercach w pierwszych i nam współczesnych Jego uczniów. Dlatego i do nas się zwraca, którzy kroczymy Jego drogą – nie lękajcie się! Jestem z Tobą, z Wami, zawsze, choć będziecie musieli zmagać się z różnymi przeciwnościami i burzami, ja nigdy was nie zostawię samymi. Ja pierwszy przeszedłem tą drogą. Bądź mi wierny – wierz, ufaj i pokładaj we Mnie swoją nadzieję. Bez Jezusa sami nie damy rady. Lecz kiedy będziemy wołać do Niego: Jezu potrzebuję Cię, ratuj mnie, wzmocnij moje słabe ludzkie siły, ożyw wiarę, nadzieję i miłość – abym nigdy się Ciebie nie wyparła, ale zawsze o Tobie świadczyła swoim życiem, postawą i czynami.
Gdzie szukam pomocy i siły, gdy spotykam się z odrzuceniem?
Co sprawia, że moja wiara i ufność się pogłębia?
Ja jestem drogą, prawdą i życiem
Jezus jest jedyną drogą naszego Zbawienia, gdyż sam objawia nam prawdę o Bogu i człowieku. Jest prawdą, bo daje nam bezgraniczną miłość życia samego Boga. On jest życiem wszystkiego co istnieje. I nie ma innych dróg poza Jezusem – drogi bez Niego prowadzą na bezdroża. Inne prawdy są zwodnicze, a życie bez Jezusa niesie śmierć, bezsens i zatracenie.
Moje życie nie zawsze było wiernym kroczeniem za Jezusem. Nie szłam prawdziwie za Nim drogą, prawdą i życiem. Błądziłam ulegając pokusie łatwiejszego życia, szerokiej drogi bez mojego Pana i Oblubieńca. On zawsze był przy mnie, lecz ja nie. Żyłam w zaślepieniu, grzechu, odrzucona, ubłocona grzechem w ciemności. A On czekał, szukał i wyglądał. I pewnego dnia, kiedy wszystko i wszyscy mnie opuścili, zło chciało mnie zniszczyć i pokonać. Pogrążona w bólu osamotnienia, że to koniec, tonęłam. Wtedy w głębi serca zawołałam: Jezu! Tylko Ty możesz mi pomóc. Ty tylko możesz mnie wybawić i uratować z tej bezradności i sytuacji. Przecież sam najlepiej wiesz, co kryje się w moim sercu. Dziś wiem i mam pewność, że Jezus mi pomógł, przytulił do serca, wybaczył słabości i błędy i obdarzył moje serce i duszę nowym życiem, radością, szczęściem i uzdrowieniem.
A jaką drogą Ty idziesz w swoim życiu?
Czy Jezus jest tą jedyną drogą prowadzącą Cię do Ojca?
Gdzie szukasz prawdy? W Jezusie czy w nowinkach współczesnego świata?
Jezu, bądź zawsze dla nas jedyną drogą i prawdą i życiem. Aby żadne lęki, obawy czy pokusy od złego nie odłączyły nas od źródła wszelkiego istnienia, którym Jesteś tylko Ty. Otrzymujemy ten dar tylko z Twojej łaski, podążając drogą, którą stałeś się dla nas Ty Mistrz, Pan i Bóg.
s.Bernadeta