„Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że blisko jest, u drzwi”
W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje sceny, które budzą lęk i strach. W jakimś stopniu opisane wydarzenia bliskie są osobom, które doświadczyły kataklizmu powodzi, wichury, a może wojny… Chyba nie ma człowieka, który może powiedzieć, że jest w pełni przygotowany na takie sytuacje, kogoś kto wie, jak się zachowa w obliczu takich doświadczeń. W te przerażające wydarzenia wkracza Jezus. Zaprowadza ład i porządek, przynosi pokój. Trwoga i lęk schodzą na dalszy plan, ustępują. Zostaje Jego obecność.
Tylko, czy ja słyszę kroki Jezusa, które zwiastują pokój? Czy lęk nie paraliżuje mojego serca? Mogę mocno zaryglować i wyciszyć drzwi, które prowadzą do mojego wnętrza. Jezus przyjdzie i zapuka. A może już jest blisko…? Czy zastanie mnie w czujności i wierności powołaniu, do realizacji którego mnie zaprosił?
Panie, daj mi siły do wypełniania twojej woli. Naucz mnie dostrzegać Twoją obecność tam, gdzie pozornie jest ukryta.
Będę prosić o oczy, uszy i serce wrażliwe na Jezusa, który przychodzi. Przychodzi w mojej codzienności i przyjdzie w owym dniu, o którym wie tylko Ojciec.
s. Iwona